Być może niektórych zaskoczy oficyna, w której Młody G upubliczni nowy materiał.
Na followup do ostatnich poczynań Belmondawga czekałem w napięciu. I doczekalem się dosłownego „Followupu”. Premierowy kawałek Młody G potraktował jako kolejny rozdział swojej antologii objaśniającej jego powrót i nowy etap w karierze – nie tylko sygnalizowany lekkim liftingiem scenicznego pseudo. Belmondziak próbował i próbował, ale obrósł złym towarzystwem. Więc rzucił je za siebie i znowu staje na nogi. I to w mega dobrej formie.
Wyczilowane jazz-rapowe inklinacje może zwiastować już sama obecność ksywki Dizkreta w numerze. I nie jest inaczej. Expo 2000 dostarczył bit godny madlibowskiej i q-tipowskiej szkoły dobrego, rozlanego humoru. Miło też usłyszeć, że, mimo że raper nawija o sprawach dla niego trudnych, to w dyspozycji jest dobrej i promiennej. Od tak wrzuca nawiązania do Ucieczki z Nowego Jorku Johna Carpentera oraz dokonań, jednego z dziwaczniejszych zespołów w historii muzyki, The Residents. W tym anturaży Dizkret odnajduje się jak ryba wiadomo gdzie. Z wdziękiem, a nie martyrologicznym patosem, nawija o swojej przerwie. I trzeba przyznać, że rdza się go nie ima. Rzadka charakterystyka wśród raperów z tego pokolenia.
To nie koniec. Belmondawg w końcu zapowiedział dłuższy materiał. Jak długi? Ciężko powiedzieć. Mimo 11 indeksów na trackliście, Hustle as Usual zapowiadane jest jako EP-ka. Dystrybucją nagrań zajmie się Asfalt, który znowu od jakiegoś czasu miło zaskakuje swoimi wyborami. Premiera w sumie zaraz, bo już 25 czerwca. Jest na co czekać.
„Followup” Belmondziaka i Dizkreta z teledyskiem w reżyserii Macieja Buchwalda znajdziecie tu: